Może
i jestem trochę zwariowana, ale jak w teraźniejszych czasach być oaza
spokoju? Uwielbiam spontaniczność, nie lubię nudy i nijakości. Wolę
pojeździć na rowerze, niż siedzieć w domu i gapić się w ekran telewizora
lub komputera. Książki są dla mnie czymś więcej niż rozrywka, lubię
przenieść się w czasie i pomarzyć o niebieskich migdałach, co nie
oznacza, że nie stąpam twardo po ziemi. Po prostu lubię na chwilę się
zatrzymać i pomyśleć. Dziś jest taki poranek. Wstałam wcześniej niż zawsze i rozmyślam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz